Dzisiaj będzie trochę „archiwalnie”, bo cały czas powolutku i konsekwentnie przenoszę stare wpisy z Facebooka na bloga, aby nie zaginęły...

Wreszcie zebrałem siły i czas na zakończenie cyklu wpisów marynarskich. Prawda, przyznam, że trochę to trwało, ale wierzę, że warto było...

„I tak się złożyło, że ilością grzechów przybity, nazad na swój żywot patrząc, a ufność w Bogu mając udałem się pielgrzymią drogą do...

Powolutku zbliżamy się do końca wpisów dotyczących marynarskiego zestawu, który już jakiś czas temu przygotowywałem. Dotychczas...

Troszkę czasu od poprzedniego wpisu minęło, bo też odciągały mnie rozliczne sprawy i niewesołe tematy, ale oto jest! Do tej pory marynarz...

Jestem człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, a wręcz mocno od niej uzależnionym, bo gdy tylko ją opuszczam - czy to gdybym miał lecieć...

Pył, wszędzie pył, wszędzie włoski. Na ubraniu, na stole, na meblach i podłodze. I oczy przekrwione od wyszywania czarnych dziurek na...